Policjanci z Ełku kolejny raz skorzystali z uprawnień, jakie daje im tzw. ustawa antyprzemocowa. Agresywny wobec matki 25-latek musiał opuścił mieszkanie i przez 2 tygodnie ma zakaz zbliżania się do jego najbliższego otoczenia. Niestosowanie się do tych reguł zagrożone jest karą grzywny, ograniczenia wolności lub aresztu. To już 12 taka procedura zastosowana przez ełckich policjantów.
Policjanci zostali wezwani na interwencję domową związaną z przemocą w rodzinie. Okazało się, że nietrzeźwy syn awanturuje się z matką. Z uwagi na jego agresywne zachowanie policjanci zatrzymali 25-latka. Awanturnik otrzymał nakaz opuszczenia wspólnie zajmowanego z matką mieszkania i zakaz zbliżania się do jego bezpośredniego otoczenia przez najbliższych 14 dni, z możliwością wydłużenia tego czasu.
Policjanci w tym czasie będą regularnie sprawdzać, czy agresor stosuje się do policyjnych zaleceń. W przypadku ich złamania grozi kara aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny.
Takie uprawnienia daje policjantom tzw. ustawa antyprzemocowa. Dzięki temu policjant ma możliwość wydania natychmiastowego nakazu opuszczenia mieszkania przez osobę stosującą przemoc domową. Policjanci wydają także agresorowi zakaz zbliżania się.
Ma to na celu szybkie izolowanie osoby stosującej przemoc w rodzinie w przypadku, gdy stwarza ona zagrożenie dla życia lub zdrowia domowników. Priorytetem jest zapewnienie bezpieczeństwa osobie dotkniętej przemocą, a więc w sytuacji zagrożenia natychmiastowe odseparowanie jej od agresora, w taki sposób by ofiara przemocy nie musiała opuszczać mieszkania. W każdej sytuacji to agresor opuszcza dom.
Uprawnienia funkcjonariusze dostali pod koniec ubiegłego roku. Policjanci z Ełku od tego czasu skorzystali z nich już 12 razy.
KPP Ełk