Gdybym nie przeczytał tej informacji na oficjalnej stronie ełckiego ratusza, to nie uwierzyłbym. A jednak, czarno na białym stoi tam:
– Będzie to jednak cały czas budżet naszego miasta – mówił podczas dzisiejszej sesji prezydent Ełku Tomasz Andrukiewicz.
To jest informacja wprost rewelacyjna. Przecież ełccy radni mogli uchwalić budżet Białej Piskiej, Węgorzewa, Giżycka albo Suwałk! Nic z tych rzeczy. Było wprawdzie kliku krzykaczy, którzy jątrzyli i głosowali przeciw, ale nie z ekipą Andrukiewicza takie numery! Nie będziemy uchwalać budżetu innych miast – stwierdził szef, szarpnął cuglami i poszło jak z płatka. Do pionu zostało też postawionych kilku „urągajacych”, szczególnie na fb, radnych Dobra Wspólnego (jeden usilnie wstawia posty mające świadczyć o niezależności, a potem i tak głosuje „jak trzeba”). Zagłosowali jak szeryf kazał, a nie wróć, zagłosowali zgodnie z własnym sumieniem. Zresztą w klubie KO-Lewica też się znajdzie kliku radnych, którzy strojąc się w piórka opozycji, głosują tak, jak chce Andrukiewicz. Czy to już miłość czy może jakiś nowy model opozycji?
Poznaj imiona i nazwiska “bohaterów”, którzy przyjęli budżet Ełku. Tak! Ełku – nie Ostrołęki, Nidzicy, Iławy czy Moniek. Oto oni:
Ewa Awramik, Adam Dobkowski, Ireneusz Dzienisiewicz, Hubert Górski, Piotr Karpienia, Nikodem Kemicer, Robert Klimowicz, Ada Lewandowska, Idzi Podwojski, Marcin Przygodziński, Mirosław Sawczyński, Andrzej Surynt, Michał Tyszkiewicz, Bogusław Wisowaty, Anna Wojciechowska, Aneta Wolna.
Ci radni głosowali przeciw. Może chcieli przyjąć budżet Hajnówki?: Adam Bartoszewicz, Łukasz Cegiełka, Dariusz Dracewicz, Rafał Karaś, Krzysztof Wiloch.
Wstrzymali się od głosu: Włodzimierz Szelążek, Robert Wesołowski.
Dodamy jeszcze, że w przyjętym budżecie wydatki mają wynieść 360,6 mln zł, dochody zaś 331,8 mln zł.