Kontrowersyjny blogger znany jako Michał Lisek po raz kolejny znika z sieci. Tym razem sprawą zajęła się prokuratura. Co ciekawe – nie Prokuratura Rejonowa w Ełku, lecz w Sejnach. Powód?
Michał Lisek, czyli kontrowersyjny blogger (pod tą nazwą może się kryć również grupa osób) zalazł za skórę wielu ełckim politykom i działaczom. Najbardziej chyba dla Tomasza Osewskiego, wójta gminy Ełk, który poświęcał mu czas antenowy podczas audycji sponsorowanych z gminnych pieniędzy (czyli pieniędzy podatnika) na antenie lokalnego radia. Co ciekawe, jak ustaliliśmy, to raczej nie wójt pociągał za sznurki w uruchomieniu maszyny prokuratorskiej. Według naszych informacji, działania prokuratury nie są prowadzone po jego interwencji, tylko interwencji innej osoby i dotyczą jednego (sic!) wpisu o treściach rzekomo antysemickich,
Fakty są takie, że Prokuratura Rejonowa w Sejnach potwierdziła nam, że zajmuje się tą sprawą i „podejmuje czynności”. Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, czynności te polegają na zabezpieczeniu komputerów i laptopów osób, które są świadkami w sprawie o szerzenie treści uznanych za hejterskie, antysemickie (sic!) i naruszające dobra osobiste. Czyje dobra? Co ciekawe, prokuratura nie zabezpieczyła komputerów ani moich, czyli Adama Sobolewskiego, o którym, jak słyszeliśmy, osoby zapewne z otoczenia gminnego włodarza rozpuszczały wici, że jest Liskiem i pisze „po pijaku na zlecenie” (możliwe, że wici te rozpuszczała osoba, która okaże się Liskiem we własnej osobie, co doda jeszcze pikanterii sprawie). Wiemy, że brzmi to skomplikowanie, ale czekamy na rozwój wypadków.
Prokuratura nie podjęła też czynności w tej sprawie u redaktor Renaty Szymaszko z tytułu prasowego miasto-gazeta.pl (wraz z Renatą nie jesteśmy tylko portalami, ale mamy zarejestrowane tytuły prasowe w Sądzie Okręgowym w Suwałkach), którą wójt Osewski niejednokrotnie, jeśli nie pomawiał (to być może ustali sąd), to insynuował działalność hejterską. Robił to korzystając m.in. z lokalnego radia, w którym występuje w tzw. audycjach sponsorowanych. Naszym zdaniem niektóre te audycje noszą również znamiona działalności hejterskiej oraz uderzającej w dobra osobiste. Apelujemy do właścicieli radia o zaprzestanie emitowania treści, które naszym zdaniem naruszają etykę dziennikarską. Szanowni redaktorzy, bez jałmużny od wójta przeżyjecie.
Co ciekawe, wójt Osewski Tomasz raczył był wydać z gminnych pieniędzy gazetkę „Wieści z Gminy”, w której ujawnił dane osobowe niewygodnego wtedy dlań radnego. Czy to również nie kwalifikuje się do podjęcia przez Prokuraturę, czy to w Ełku, Sejnach, Olecku czy w Opolu, odpowiednich czynności? A może gazetkę tę wydawał z samym Liskiem, który czerpał jeszcze z tego profity? To nie insynuacja, tylko zapytania, które kierowałem drogą oficjalnej korespondencji do gminy.
Do tej kontrowersyjnej sprawy wrócimy.
adam.sobolewski@echoelku.pl
Tekst jest opinią autora. Ustalone fakty interpretuję według swojej dziennikarskiej intuicji.