43 i 29-latek wspólnie włamali się do przyczepy kempingowej i chcąc się wzbogacić ukradli damskie ubrania, pościel i butlę gazową o wartości wycenionej na 1000 złotych. Liczyli na to, że działki są wyludnione i nikt nie dowie się o tym przestępstwie. Dzięki skutecznej pracy policjantów z Ełku obaj zostali zatrzymani i usłyszeli zarzuty.
Policjanci ustalili tożsamość i zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy w listopadzie włamali się do przyczepy kempingowej na działce letniskowej w gminie Prostki. Skorzystali z tego, że okolica jest obecnie wyludniona.
Ustalenia wskazują, że 43 i 29-latek wspólnie uszkodzili drzwi i okno w przyczepie, żeby dostać się do wnętrza Liczyli, że znajdą tam wartościowe rzeczy, a więc będą mieli szybki zysk. Ostatecznie ukradli stamtąd m.in. damskie ubrania, pościel i butlę gazową o wartości wycenionej na 1000 złotych. Jeden z nich sprzedał potem ukradzione mienie na targowisku.
Obaj usłyszeli zarzut kradzieży z włamaniem. Kodeks karny przewiduje za to karę do 10 lat pozbawienia wolności.