W całym kraju zabrzmią syreny. Tak służby mundurowe upamiętniają śmierć 21-letniego Mateusza Sitka.
21-letni Mateusz Sitek został raniony nożem 28 maja. Wojskowego zaatakował jeden z migrantów, którzy w grupie próbowali sforsować stalową zaporę na odcinku granicy w okolicach Dubicz Cerkiewnych (woj. podlaskie). Gdy żołnierz blokował wyłom w stalowej zaporze przy użyciu tarczy ochronnej, sprawca – po przełożeniu ręki przez płot – ugodził go nożem w klatkę piersiową. W stronę rannego i funkcjonariuszki Straży Granicznej, która udzielała mu pomocy, rzucano gałęzie i kamienie. 21-latek najpierw trafił do szpitala w Hajnówce, a następnie został przetransportowany do Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie. Żołnierz Wojska Polskiego zmarł 6 czerwca.
– Mateuszu, Nasz Bracie w służbie, wypełniłeś słowa roty przysięgi – podkreśliło Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych.
źródło: Straż Graniczna