Rachunki grozy trafiły do skrzynek spółdzielców SM Świt w Ełku.
– Ja dostałam o 720 PLN więcej, to można się załamać psychicznie – pisze na fb pani Adriana z Ełku. – Rozmawiałam z sąsiadami, są załamani. Na samej emeryturze siedzą i prawie płaczą, za ogrzewanie za ubiegły rok zapłacić muszą do maja 2022. W innych spółdzielniach nie było takich podwyżek. Sama będę walczyła, bo to jest kpina, dopłata za ogrzewanie za 2021 rok w kwietniu po cenach kosmos. W innej spółdzielni jest podwyżka, ale na poziomie 13 proc.
Jaka jest rzeczywista wysokość podwyżek? Z informacji jakie uzyskaliśmy w SM Świt w Ełku wynika, że jest to 65 procentowy wzrost kosztów centralnego ogrzewania oraz 60 procentowy wzrost opłaty za podgrzanie wody. Wysokość rachunków uzależniona jest od prognozowanego zużycia oraz metrażu mieszkania. Średnio, według słów włodarzy spółdzielni, jest to wzrost opłat od ok. 100 do 300 zł miesięcznie w zależności od wielkości mieszkania i zużycia energii cieplnej. Jednak pojawiło się również na rachunkach dołączonym spółdzielcom rozliczenie kosztów centralnego ogrzewania za rok ubiegły i tutaj rzeczywiście kwoty mogą być wyższe, ale jest to jednorazowe uregulowanie należności.
– Ubolewamy nad wysokością podwyżek – mówi Tomasz Jurek, prezes SM Świt w Ełku. – Są one spowodowane czynnikami niezależnymi od nas, które zmusiły nas do takich decyzji.
Jakie to czynniki? Jak tłumaczą włodarze spółdzielni, trzy główne to: wzrost cen za węgiel, wzrost opłat za prawa do emisji CO2 oraz drożejąca energia elektryczna. Według ich słów, zakontraktowanie tony węgla w ubiegłych latach to był koszt około 250 zł, teraz jest to przeszło 1000 zł i trzeba się liczyć z tym, że w związku z wojną na Ukrainie i polskim embargo na rosyjski węgiel, węgla na rynku po prostu nie ma, a jeśli się pojawi to osiąga horrendalne ceny.
Problem jest jednak w tym, że większość spółdzielców ma ściśle zaplanowany domowy budżet i otrzymywanie przez nich co miesiąc rachunku od SM Świt wyższego o 300 – 400 zł oznacza zagrożenie funkcjonowania i popadnięcie w finansowe tarapaty.
– Wyciągamy rękę do spółdzielców i jeśli pojawią się problemy z terminowym regulowaniem opłat wynikających z rozliczenia kosztów centralnego ogrzewania za 2021 rok, nie będziemy naliczali odsetek do dnia 31.08.2022r., co daje możliwość płatności w ratach – zapewnia Tomasz Jurek.
Do tematu wrócimy.
Do wora ze spółdzielczymi złodziejami z zarządu i ich przydupasami, pozostałe spółdzielnie jakoś dziwnie nie miały aż takich podwyżek.. dziwne.. posłać jakiś nik czy uokik niech przetrzepią dupska dokładnie.
Patałach i jego przydupasy zarządzać dobrze nie potrafią, rozliczyć dokładnie to towarzystwo z inwestycji i zarobków z nagrodami które zapewne sobie nie wąsko przyznawali i pogonić z zarządu !!
65 procentowy wzrost kosztów centralnego ogrzewania – jest KŁAMLIWYM informacyjnym MANIMPULOWANIEM – ponieważ w rzeczywistości podwyżka CO – dla poszczególnego członka spółdzielni “Świt” wynosi 90%
( składa się na to o koszt ogrzania całego bloku z podziałem na lokale + dodatkowo koszt z licznika w mieszkaniu )