Grupa ełckich radnych z klubów Polska2050 oraz Koalicja Obywatelska-Lewica oburza się na słowa prezesa PiS podczas konwencji tej partii w Ełku. Uważają, że słowa te wyrażają pogardę wobec Polek.
Chodzi o słynne już „dawanie w szyję”.
– Dzietność w Polsce spada dlatego, że kobiety boją się rodzić w Polsce – uważa grupa ełckich radnych. – Boją się o własne życie, życie swoich dzieci, nie czują się bezpiecznie pod względem ekonomicznym. Ubolewamy, że nasze miasto może kojarzyć się z tymi haniebnymi słowami, wypowiedzianymi ku uciesze partyjnych działaczy obecnych na spotkaniu.
Co więcej, radni ci uważają, iż polityka partii rządzącej godzi w samorządy.
– Polityka finansowa rządu wobec gmin dewastuje miejskie budżety – uważają radni. – Samorządów często nie stać na budowę nowych żłobków i przedszkoli. Miasta nie stać na ulgi w dopłatach dla młodych matek w tym zakresie.
Czy jest rozwiązanie? Według radnych tak! Przygotowali wspólnie projekt uchwały, dzięki której miasto będzie mogło wesprzeć finansowo pary chcące mieć dziecko dzięki metodzie in-vitro.
– Do programu zostanie zakwalifikowanych 20 par rocznie – mówi Robert Klimowicz, radny z klubu Polska2050. – Liczymy na urodzenie się 5-6 dzieci. Przewidujemy dofinansowanie w wysokości 2,5 tys. lub 6 tys. zł.
Pod wnioskiem podpisali się: Robert Klimowicz, Ireneusz Dzienisiewicz, Ada Lewandowska, Krzysztof Wiloch, Dariusz Dracewicz, Piotr Karpienia, Idzi Podwojski, Włodzimierz Szelążek oraz Arkadiusz Gąsiorek.