Przegląd lokalnych i światowych bajdurzeń oraz spraw poważnych
Miasto Ełk przejęło we władanie konsorcjum GDKiA oraz Budimex. W pierwszym kwartale rządzi GDKiA, która zakorkowała popisowo Kilińskiego i Grajewską, drugi kwartał pewnie będzie należał do Budimexu. Prezydent Ełku zwraca się przymilnie do GDKiA o odkorkowanie miasta, ale co on robak może? Jesteśmy złośliwi i napiszemy, że takie są efekty uprawiania (nomen omen) post-polityki, czyli pijar ponad wszystko, nawet ponad realne problemy. Co tam korki i komunikacyjny chaos, życzenia na Dzień Kobiet złożone, lajki na fejsiku i insta są, można rządzić dalej. Zwolennicy teorii spiskowej i pełzającej wojny hybrydowej podejrzewają nawet, że miejski korek to pierwszy etap rosyjskiej inwazji. Chyba przesadzają, ale fejki i narracje skłócające Polaków i Ukraińców na lokalnych profilach fb się mnożą.
Pewna gruba ryba z Orzysza, która jest dystrybutorem paliw, na samym początku agresji Rosji na Ukrainę przewidziała trendy i rąbnęła paliwo po 8 zł. Prezes Orlenu postraszył spekulantów, ale chyba na straszeniu się skończyło. Paliwo już dochodzi do 8 zł, także gruba ryba z Orzysza wiedziała co robi. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że gruba ryba ma na sztandarach dumę, patriotyzm i barwy partii rządzącej. Nie mógł poczekać z tymi cenami te dwa tygodnie, coby nikt go nie oskarżał o żerowanie na ludzkim strachu? Pazerność ludzka nie zna umiaru.
Teraz na serio. Wojna hybrydowa i informacyjna to fakt. Tropiciele rosyjskiej narracji odkrywają lokalne portale, które w uśpieniu przez lata budowały zasięgi, żeby teraz się uaktywnić z rosyjską propagandą. Na czym ona polega? W uproszczeniu można napisać, że na klasycznej rzymskiej maksymie: divide et impera, czyli dziel i rządź, czytaj dziel Polaków i Ukraińców, bo coś tam (tutaj pewnie losowo rosyjskie boty wstawiają – Wołyń, zabiorą nam pracę, mają darmowe ubezpieczenia, my musimy płacić, to przez nich drogie paliwo, itp. itd.). Wpisy inspirowane taką propagandą mają podatny grunt, gdyż przeciętny użytkownik facebooka to informacyjny analfabeta i jak Gosia z Zambrowa napisze mu, że to sprawdzona informacja, to będzie ją podawał dalej nic nie sprawdzając i nie weryfikując. To także efekt rządów w infosferze globalnych korporacji, które robią w niej, co chcą.
Tymczasem klasyczna, zarejestrowana w sądzie gazeta, taka jak „Echo Ełku” to takie nudne medium, które weryfikuje informacje zanim je opublikuje, oddziela opinie od faktów i nie robi wszystkiego dla zasięgów. Czego i Państwu życzymy, bo w czasach mediów społecznościowych każdy jest wydawcą i nadawcą komunikatów, również tych z frontu informacyjnego.