Prezydent Ełku będzie zarabiał wraz z dodatkami przeszło 20 tys. zł brutto miesięcznie. Część radnych chciała, żeby zarabiał o 2 tys. mniej. Nie spotkało się to za aprobatą większości rajców.
Podwyżki zarobków włodarzy wymuszają nowe regulacje prawne. Jest w nich jednak ustalona stawka minimalna i maksymalna podwyżki.
– Chcielibyśmy dać podwyżkę dla prezydenta miasta, ale w przeciwieństwie do radnego Wisowatego, który zaproponował tę podwyżkę na maksymalnym poziomie, nasza propozycja plasuje się w połowie drogi – przekonywał podczas sesji radny Ireneusz Dzienisiewicz z klubu Koalicja Obywatelska – Lewica. – Kilka lat temu ustawodawca zmusił nas do obniżenia pensji włodarzowi, teraz zmusza do podwyżek. Chcemy, żeby prezydent Ełku zarabiał godnie, ale niech to będzie kompromis ustalony na poziomie 18,1 tys. zł wraz z dodatkami.
Taką propozycję większość radnych odrzuciła w głosowaniu. Za wyrzuceniem jej do kosza byli radni: Ewa Awramik, Emilia Górska, Hubert Górski, Mirosław Sawczyński, Andrzej Surynt, Michał Tyszkiewicz, Robert Wesołowski, Bogusław Wisowaty i Aneta Wolna.
Po tym głosowaniu poszło już gładko i radni w kolejnym naciskaniu przycisków zadecydowali o przyznaniu włodarzowi Ełku maksymalnie możliwej w obowiązujących przepisach podwyżki, czyli wraz z dodatkami przeszło 20 tys. zł brutto.
Co ciekawe, na tej samej sesji, radni przegłosowali też podwyżki podatku od nieruchomości, który wyniesie teraz 89 groszy za metr kwadratowy mieszkania i domu.
– Podwyżka podatku od nieruchomości pokryje podwyżkę wynagrodzenia prezydenta miasta – zauważył radny Krzysztof Wiloch.