Nie straszny im deszcz i słota. Przyjaciele salezjańskiej wspólnoty po raz kolejny spotkali się w Mrozach Wielkich na festynie rodzinnym. Motorem napędowym przedsięwzięcia był Bogusław Wisowaty.
Na festynie bawili się młodzi i starsi. Było co przekąsić, a zabawy i konkursy rozgrzały uczestników, podobnie jak ciepła kawa i herbata. Na wydarzenie przybył ksiądz biskup Jerzy Mazur.
Szerzej o festynie napiszemy w papierowym wydaniu Echo Ełku oraz Nowego Rolnika.


























